3 sposoby na zwiedzanie Kotoru w Czarnogórze
Kotor to bez wątpienia perełka Czarnogóry, miasteczko położone w Zatoce Kotorskiej nad błękitnymi wodami Adriatyku. Przez długie lata Kotor był perełką Republiki Weneckiej, do której należały te tereny. Z tego też powodu znajdziesz duże podobieństwo pomiędzy Dubrownikiem a Kotorem.
Moja pierwsza wizyta w Kotorze była już pięć lat temu i poskutkowała miłością od pierwszego wejrzenia! Czy warto odwiedzić Kotor wybierając się do Czarnogóry? Nie warto, ALE TRZEBA! 🙂
Na skróty
Kotor to mały Dubrownik
Bardzo często spotkasz się z porównaniem Kotoru do Dubrownika, co jest oczywiście dość trafne. Historycznie oba miasta przez wiele lat znajdowały się pod panowaniem Republiki Weneckiej (Republiki Raguzy), kiedy to uzyskały typową wenecką architekturę. Powstały wówczas długie mury obronne biegnące od wzgórz za miastem aż do morza, na które można się teraz wspinać.
Zarówno Dubrownik, jak i Kotor pełne są średniowiecznych zabytków, na których zwiedzanie można poświęcić nie jeden, ale wiele dni. Stare miasto w Kotorze nie jest jednak tak duże, jak to w Dubrowniku i w dalszym ciągu nie jest aż tak popularne. Chciałoby się rzec, że z jednej strony to dobrze…
Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się odwiedzić zarówno Dubrownik, jak i Kotor w wakacje 2020, kiedy to koronawirus pozamykał nam praktycznie wszystkie kierunki wakacyjne. Moją relację z praktycznie pustego Dubrownika (w co bardzo długo nie mogłam uwierzyć!) znajdziesz w poniższym poście.
Kotor w sezonie przyciąga wielu turystów, a ich największa część przypływa ogromnymi statkami – wycieczkowcami. O ile w 2016 roku rzeczywiście na stare miasto wlewały się tłumy ze statków, o tyle w 2020 roku za sprawą obostrzeń żaden taki statek nie wpłynął do portu. Kotor (miejscami) mieliśmy tylko dla siebie!
Szukasz noclegu w Kotorze? Sprawdź oferty na booking.com! Z pewnością znajdziesz tam coś odpowiedniego 😉
Kotor z góry
Tym razem w Kotorze spędziliśmy 2 dni, a miasto zobaczyliśmy z trzech różnych perspektyw. Po zjedzeniu rano śniadania, ruszyliśmy na Stare Miasto wchodząc Bramą Północną (Vrata od Škurde) i udaliśmy się w kierunku wejścia na mury.
Stare Miasto jest otoczone średniowiecznymi murami miejskimi, które łączą się z twierdzą św. Jana (Tvrdjava Sv. Ivan) na Samotnym Wzgórzu na wysokości 260 m n.p.m. Długość murów to 4,5 km, a wysokość – 20 m, co daje nam niesamowite widoki z góry.
CENA
Zazwyczaj wejście na mury jest płatne 8 euro, ale podczas naszego wypadu nikt nie sprzedawał biletów, więc weszliśmy za darmo.
Wybierając się na mury miejskie musisz pamiętać o nakryciu głowy, bo słońce praży niemiłosiernie (nawet rano), a zacienionych miejsc prawie nie ma. Mimo, że większość trasy to kamienne schodki to jednak wygodne obuwie (nie żadne klapki, czy japonki) są obowiązkowe. I duuużo wody!
Po drodze trafisz na Kościół Matki Boskiej Uzdrowienia Chorych (Crkva Svete Gospe od zdravlja) z 1518 roku, w cieniu którego możesz na chwilę odpocząć. Jesteś już w połowie drogi!
Ruiny twierdzy św. Jana na szczycie murów niestety nie powalają, ale w końcu najważniejszy jest widok na Kotor i na całą Bokę Kotorską. Po prostu nieziemski!!! W sezonie na szlaku jest sporo turystów, więc trzeba szczególnie uważać mijając się na kamiennych/żwirowych schodkach. Podczas naszej wspinaczki trafiliśmy dosłownie na kilku turystów – takie plusy koronawirusa.
Kotor za dnia
Dla mnie zwiedzanie Starego Miasta nie polega na bieganiu od muzeum do muzeum, od kościoła do kościoła. Dlatego nie znajdziesz tu zdjęć eksponatów muzealnych, czy obrazów w świątyni, mimo, że w Kotorze samych świątyń jest kilkanaście.
Stare Miasto odkrywam szwędając się wąskimi uliczkami, zaglądając w zakamarki, a co jakiś czas wstępując na kawkę do urokliwej kafejki. Warto wspomnieć, że całe Stare Miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wszędzie możesz trafić na jakiś zabytek, zaś do naważniejszych należą m.in.: romańska Katedra św. Tryfona, wieża zegarowa z XVI wieku, Plac Prawosławny i cerkiew św. Łukasza.
Mój wzrok częściej przyciągają wszechobecne koty wylegujące się na nagrzanych kamieniach niż muzealne tabliczki. A kotków w Kotorze nie brakuje 😉
W wakacje w Kotorze odbywają się różne festiwale, dlatego często na Starym Mieście można znaleźć ciekawe instalacje, czy dość oryginalne obiekty. Tym razem również trafiliśmy na okres festiwalu dziecięcego, stąd właśnie niektóre śmieszne zdjęcia.
Kotor nocą
Na Stare Miasto polecam wrócić znów wieczorem i to jest właśnie moja trzecia propozycja zwiedzania Kotoru. Zdecydowanie najbardziej odprężający sposób na zwiedzanie Starego Miasta. Wieczorny spacer uliczkami starówki gwarantuje Ci całkiem nowe spojrzenie na Kotor.
Stare Miasto jest przepięknie oświetlone, więc warto wybrać się na długi spacer zakończony wizytą w jednej z licznych restauracji. Bardzo często na placykach jest grana muzyka na żywo, przy której sączenie wina staje się jeszcze przyjemniejsze.
Dla mnie niesamowite jest to, że nocą te same miejsca, budynki wyglądają całkiem inaczej. Wierz mi, że klimat jest obłędny!
Kotor – gdzie zjeść
Cukar – kawiarnia
Zjedliśmy pyszne śniadanie i wypiliśmy dobrą kawę. Kawiarnia nie podaje wyłącznie słodkich posiłków. Zjesz tam również śniadanie czy brunch. Kawiarnia znajduje się poza Starym Miastem tuż obok Bramy Północnej. Przykładowe ceny:
- amerykańskie pankejki – 2,50 – 3,50 euro
- naleśniki na słodko – 1,30 – 3,50 euro
- naleśniki na słono – 3,00 – 4,00 euro
- omlet – 3,00 – 4,00 euro
- kanapki – 3,00 – 6,00 euro
- espresso – 1 euro
- cappucino – 1,50 euro
- cafe latte – 1,80 euro
Jeśli jesteś mięsożercą, potrzebujesz konkretnej porcji za niezbyt duże pieniądze to Steak & BBQ House Tanjga jest dla Ciebie. Zjesz tam pysznego steka czy kanapkę z grillowanym mięsem, frytkami i warzywami. Po wejściu do tego baru możesz mieć wrażenie, że jesteś u rzeźnika, wszędzie pełno mięsa. Za to zamawiając swoje dania możesz sobie wybrać konkretne mięso z lodówki. Bar jest położony poza starym miastem, ale niedaleko, a do tego posiada fajny ogródek z tyłu.
Burgery, kanapki – od 3 euro.
Ta konoba znajduje się w centrum Starego Miasta w bardzo urokliwym zaułku. Niestety o jedzeniu nic nie powiem, bo my piliśmy tam tylko kawkę i orzeźwiające piwko 😉 Za to widziałam dość pochlebne recenzje. Przykładowe ceny:
- pizza – od 6,00 – 10,00 euro
- espresso – 1,40 euro
- cappuccino – 2,00 euro
- caffe latte – 2,20 euro
To nie tylko kawiarnia, ale i restauracja na placu przy wieży zegarowej. Prawdopodobnie na tym placu są jedne z najdroższych miejsc, ale czego się nie zrobi dla kawki z widokiem! Przykładowe ceny:
- espresso – 1,70 euro
- cappuccino – 2,00 euro
- caffe latte – 2,80 euro
- lemoniada – 3,20 euro
- piwo Nikšičko 0,33 l – 3,20 euro
Podsumowanie
Dla mnie Kotor jest niesamowity! Stare Miasto jest magiczne zarówno za dnia, jak i nocą. Jest całe mnóstwo miejsc do zobaczenia, a klimat miasteczka wręcz zachęca do długich spacerów wąskimi uliczkami. Wielką przewagą Kotoru nad Dubrownikiem jest z całą pewnością mniejsza ilość turystów. Można trafić na okres, kiedy w Kotorze jest bardzo spokojnie, a momentami nawet pusto. My doświadczyliśmy takiego czasu właśnie w ostatnie wakacje i zwiedzanie Kotoru było czystą przyjemnością!
Zapraszam Cię do przeczytania moich pozostałych wpisów z Czarnogóry:
- Czarnogórski Ulcinj, czyli najdłuższa plaża na Bałkanach.
- Rejs po Jeziorze Szkoderskim – jedna z największych atrakcji Czarnogóry.
- 3 najlepsze plaże w okolicach Budvy + bonus
- Zachwycające trasy widokowe w Czarnogórze
- Zachwycające trasy widokowe Czarnogóry cz. 2
- Herceg Novi – co warto zobaczyć w mieście fortów
- Perast – bajeczna miejscowość w Zatoce Kotorskiej
- Wyspa Sveti Stefan, czyli symbol luksusu w Czarnogórze
- Durmitor – TOP 5 miejsc, które musisz odwiedzić
Jeśli spodobały Ci się treści na moim blogu i zastanawiasz się, jak można się odwdzięczyć to już spieszę z odpowiedzią 😉 Postaw mi kawę, a w ten sposób wesprzesz moją działalność tu na blogu!
Bardzo Ci dziękuję!