Okolice Gliwic na weekend – co warto zobaczyć
Gliwice to miasto na Śląsku, które najprawdopodobniej kojarzy Ci się bardziej ze strefą ekonomiczną niż z jakimkolwiek zwiedzaniem. Czy masz rację? Pewnie tak! Większość osób, które brały udział w mojej ankiecie na IG na pytanie: “Z czym Ci się kojarzą Gliwice” odpowiadały fabryka Opla 😉
Miasto jest świetnie skomunikowane (krzyżują się tu dwie autostrady A1 i A4), przez co mnóstwo ludzi przyjeżdża do Gliwic do pracy. Mimo, że na Politechnice Śląskiej co roku studiuje około 18 tysięcy studentów, Gliwice niekoniecznie traktowane jest jako miasto studenckie. Ten tytuł na Śląsku dalej piastują Katowice. A co z turystyką w Gliwicach?
W tym wpisie chciałabym Ci pokazać, że okolice Gliwic, a także same miasto, skrywają wiele ciekawych miejsc do zobaczenia.
Na skróty
Gliwicki rynek i starówka
Wiesz, że Gliwice prawa miejskie uzyskały już przed 1276 r.? To aż 600 lat wcześniej niż Katowice. Gliwicka starówka może nie jest największa, ale za to kamienice pięknie się prezentują. Na rynku znajduje się Ratusz, w którym udzielane są śluby cywilne oraz fontanna Neptuna, która miała symbolizować połączenie miasta z morzem. Warto pospacerować uliczkami wokół rynku, wybrać się do jednej z restauracji czy kawiarni. Przepiękne wnętrze można podziwiać w Czekoladziarni, w której jest ogromny wybór słodkości 🙂
Na starówce koniecznie podejdź pod Zamek Piastowski, zobacz kościół pw. Wszystkich Świętych – najstarszy kościół w Gliwicach, pochodzący z XIII wieku. Skieruj się też w ulicę Zwycięstwa, chyba najbardziej znaną ulicę w mieście, przy której stoją ogromne, eleganckie kamienice. Po przejściu przez rzekę Kłodnicę, udaj się w stronę Parku im. Fryderyka Chopina, w którym znajduje się jedna z najbardziej popularnych gliwickich atrakcji. Jaka? Dowiesz się dalej!
Palmiarnia w Gliwicach
W Parku im. Fryderyka Chopina stoi przeszklony budynek gliwickiej Palmiarni. Wchodząc tam, przeniesiesz się w prawdziwe tropiki nawet w środku zimy. Palmiarnia gliwicka składa się z pięciu pawilonów: pawilonu roślin użytkowych, pawilonu tropiku, historycznego, akwarystycznego i pawilonu sukulentów. Według mnie to idealne miejsce na wycieczkę w zimny i pochmurny dzień 😉 Odwiedziłam ją już kilkakrotnie, zazwyczaj zabierając tam znajomych, którzy odwiedzali mnie w Gliwicach, i nigdy się nie nudziłam. Palmiarnia jest też świetnym pomysłem na wypad z dziećmi. Gwarantuję, że maluchy będą zachwycone papugami, ogromnym akwarium czy kameleonem.
A skąd w ogóle się wzięła w Gliwicach Palmiarnia?
Jej historia sięga aż 1880 roku, kiedy to w parku powstały pierwsze szklarnie wystawowe. Jednak sama idea stworzenia wielkiej palmiarni pojawiła się dopiero w 1924 r., a wszystko za sprawą palmy z gatunku feniksa kanaryjskiego. Palma ta przyjechała wówczas do Gliwic na wystawę roślin egzotycznych i już stąd nie wyjechała. Wtedy władze miasta zdecydowały o utworzeniu Palmiarni Miejskiej. Niesamowite jest to, że trzy palmy, które przyjechały do Gliwic w 1924 r., do dzisiejszego dnia rosną w Palmiarni.
Zwiedzanie Palmiarni:
- poniedziałek: nieczynne
- wtorek – piątek: 9.00 – 18.00
- sobota – niedziela: 10.00 – 18.00
Bilety wstępu:
- normalny: 10 zł
- ulgowy: 6 zł
- rodzinny: 20 zł
- więcej ulg znajdziesz TUTAJ
Radiostacja gliwicka
Radiostacja to dla wielu ludzi symbol Gliwic. Nazywana często “śląską wieżą Eiffla”, góruje nad miastem i przypomina o wydarzeniach historycznych, które bezpośrednio poprzedziły wybuch II wojny światowej. O czym mowa? W gliwickiej radiostacji 31 sierpnia 1939 r. miała miejsce akcja zwana prowokacją gliwicką. Gliwice były wówczas miastem niemieckim przy granicy z Polską. W nocy 31 sierpnia Niemcy przebrani w polskie mundury “napadli” na radiostację, co dla Hitlera stanowiło pretekst do ataku na Polskę. Berlińskie radio informowało o rzekomych atakach Polaków na terenach przygranicznych, co było częścią nazistowskiej propagandy.
Radiostacja gliwicka to trzy budynki oraz drewniany maszt nadawczy, które zostały wybudowane w latach 1934 – 1936. Maszt nadawczy jest w całości wykonany z drewna, a mierzy aż 111 metrów. Dzięki takiej wysokości radiostacja gliwicka jest najwyższą drewnianą konstrukcją w Europie, a także najwyższą drewnianą wieżą nadawczą na świecie. Robi wrażenie, prawda?
Zwiedzanie radiostacji:
Radiostację można oczywiście zwiedzać. Obecnie mieści się tam oddział Muzeum w Gliwicach.
- poniedziałek: nieczynne
- wtorek – piątek: 10.00 – 16.00
- sobota – niedziela: 11.00 – 16.00
Bilety wstępu:
- normalny: 5 zł
- ulgowy: 3 zł
- rodzinny: 10 zł
- soboty są bezpłatne
- więcej informacji o zniżkach znajdziesz TUTAJ
Zespół parkowo-pałacowy w Pławniowicach
Przepiękny Pałac Ballestremów w Pławniowicach to świetny pomysł na krótki wypad poza miasto. Od centrum Gliwic dzieli go jedynie pół godziny jazdy samochodem, a prezentuje się dobrze o każdej porze roku. Pałac przed II wojną światową pozostawał w rękach rodziny Ballestremów – włoskiej arystokracji, zaś po wojnie został oddany do dyspozycji władz kościelnych.
Niestety pałac był bardzo zniszczony i dopiero od niedawna przechodzi remonty i renowacje. Strzeliste wieżyczki pałacu Ballestremów przypominają mi bajkowy pałac w Mosznej, a oryginalny ceglany kolor idealnie komponuje się z zielenią, której całkiem sporo naokoło. Park wokół pałacu jest uroczy, w sam raz na krótki spacer. A dla wodnych amatorów trzeba dodać, że tuż obok jest jezioro Pławniowice, zaś kilka kilometrów wcześniej jezioro Dzierżno Duże. Można na nich popływać żagłówką.
A co się obecnie znajduje w pałacu? Zespół pałacowo-parkowy w Pławniowicach pełni funkcję Ośrodka Edukacyjno-Formacyjnego Diecezji Gliwickiej. Odbywają się tam rekolekcje, dni skupienia, konferencje czy nawet przyjęcia okolicznościowe. Zaś w parku organizowane są koncerty plenerowe. Warto sprawdzać aktualności TUTAJ.
Wejście zarówno na teren Parku, jak i Pałacu jest płatne.
Bilety wstępu do parku:
- bilet normalny: 5 zł
- bilet ulgowy: 3 zł
Bilety wstępu do Pałacu:
- bilet normalny: 10 zł
- bilet ulgowy: 7 zł
Zamek w Chudowie
Zamek w Chudowie to obiekt, który z ruin został w części zrekonstruowany do dzisiejszego stanu. To wczesnorenesansowa prywatna posiadłość z XVI wieku wzniesiona przez szlachcica Jana Saszowskiego z Gierałtowic. Dlaczego został on zrekonstruowany? Zamek spłonął doszczętnie w styczniu 1875 roku, w związku z czym pozostały po nim tylko ruiny. Przez jakiś czas pełnił funkcję romantycznych ruin, w których od czasu do czasu odbywały się koncerty plenerowe. Na szczęście dzięki Fundacji “Zamek Chudów” budowla ta choć trochę odżyła.
Fundacja zajęła się badaniami archeologicznymi na miejscu, a także odbudowała wieżę zamku, w której obecnie mieści się muzeum. Zamek w Chudowie można zwiedzać tylko w sezonie, czyli w miesiącach maj – wrzesień, w soboty, niedziele i święta – w godzinach 10.00 – 18.00.
Bilety wstępu:
- normalny: 8 zł
- ulgowy: 5 zł
Ja odwiedziłam zamek poza sezonem, dlatego nie miałam szansy zwiedzić muzeum. Mimo to, gorąco polecam odwiedzenie tego miejsca. To nie tylko zamek, ale również park z ciekawymi figurami i średniowieczne festiwale organizowane na terenie zamkowym. Gratka nie tylko dla dzieci 😉 Myślę, że dorośli również będą zadowoleni i chętnie zrobią sobie zdjęcie ze sławną topolą Teklą!
Obok zamku są miejsca, w których można coś zjeść. Jest fajny teren na spacer, ale jak zauważyłam, miejsce to jest popularne również wśród rowerzystów i motocyklistów. Warto mieć na uwadze Zamek w Chudowie w trakcie planowania tzw. wypadów za miasto 🙂
Znasz Krainę Górnej Odry? Jeśli nie to zapraszam do przeczytania bardzo jesiennego wpisu o Granicznych Meandrach Odry w Chałupkach. Sprawdź, dlaczego to miejsce jest dla mnie szczególne.
Podsumowanie
Tereny samego miasta Gliwice, jak i jego okolica bogata jest w atrakcje. Te kilka propozycji, które Ci przedstawiłam to nawet nie jest połowa ciekawych i inspirujących miejsc. Jak tylko będzie zainteresowanie, to z chęcią przygotuję dalszą część tego zestawienia. Górny Śląsk od jakiegoś czasu jest eksplorowany na nowo. Mam wrażenie, że coraz więcej ludzi chce poznać bliżej te tereny i niekoniecznie kojarzyć je wyłącznie z kopalniami. A dla mnie to prawdziwa przyjemność pokazywać miejsca, które znam, i które są mi bliskie.
Daj znać w komentarzu, jak Ci się podobają Gliwice. Może w ogóle nie myślałeś o tym mieście w kontekście turystycznym, a udało mi się Cię przekonać do odwiedzenia Gliwic. W tą jesienną szarugę przesyłam gorące pozdrowienia!
Jeśli spodobały Ci się treści na moim blogu i zastanawiasz się, jak można się odwdzięczyć to już spieszę z odpowiedzią 😉 Postaw mi kawę, a w ten sposób wesprzesz moją działalność tu na blogu!
Bardzo Ci dziękuję!