jak płacić za granicą
Na tropie finansów,  Podróże,  Porady

Jak płacić za granicą, by uniknąć opłat?

Gdy zaplanowałeś już wymarzone wakacje i odłożyłeś potrzebne na nie pieniądze, pozostaje Ci tylko spakowanie walizki i czekanie na termin. Zastanów się jednak przez chwilę, czy masz wszystkie informacje, dzięki którym Twój wyjazd będzie udany, a żadne niemiłe niespodzianki nie pojawią się po drodze.

Czy wiesz, ile wynoszą opłaty za przewalutowanie transakcji w Twoim banku? Czy znasz wysokość pobieranych prowizji przy wypłacie gotówki z bankomatu za granicą? Nie? To bardzo dobrze, że tu trafiłeś! Ten wpis pomoże Ci zaoszczędzić realne pieniądze, które bez odpowiedniej wiedzy wydałbyś na niepotrzebne opłaty. Warto poświęcić kilka minut, by później móc korzystać na całego z wyjazdu 🙂

Karta wielowalutowa

Noszenie gotówki za granicą jest dość problematyczne – banknoty mogą Ci wypaść, możesz zostać (nie daj Boże!) okradziony… Dlatego wiele osób w podróży decyduje się na płacenie kartą.

‼️ Nie polecam używania zwykłej karty złotówkowej, którą płacisz na co dzień w Polsce. ‼️
Dlaczego?

Używanie karty złotówkowej za granicą wiąże z dużymi opłatami. W zależności od banku mogą one wynosić nawet ponad 10%! Szczególnie, jeżeli płacimy nią w krajach, których walutą nie jest euro lub dolar amerykański – przewalutowanie jest wówczas skrajnie niekorzystne. Pokażę Ci to na przykładzie płacenia kartą złotówkową w Wietnamie. Najpierw zostanie naliczona opłata za przewalutowanie złotówek na dolary, a następnie za przewalutowanie dolarów na wietnamskie dongi.

Banki często wykorzystują nieświadomość swoich klientów, aby zarobić więcej pieniędzy. Te 10% opłaty to naprawdę duża kwota! Wyobraź sobie, że jeśli podczas wyjazdu wykonałeś płatności kartą na kwotę 3000 zł, to na same opłaty transakcyjne wydałeś aż 300 zł! To już spora suma.

Revolut, Zen, Monese

Sposobem na zmniejszenie, a nawet ominięcie opłat, może być używanie karty walutowej kraju, do którego się jedzie. Często jednak to rozwiązanie jest właściwie niemożliwe – przykładowo, gdy wybierasz się do Bułgarii, Albanii, czy Wietnamu. Na szczęście już kilka lat temu pojawiły się wielowalutowe karty, które rozwiązują ten problem. Jakie są ich zalety? Spread (czyli różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty) na przewalutowaniach jest minimalny (nawet 0%), prowizja jest niska (również od 0 zł), zaś ilość obsługiwanych walut liczona jest już w dziesiątkach.

Przykłady firm (właściwie banków internetowych), które oferują tego typu rozwiązania:

  • Revolut
  • Zen
  • Monese

🔎 Co prawda większe banki takie jak np. Alior, mBank czy Santander również oferują podobne produkty, jednak mają one wady w porównaniu do ofert banków internetowych. Zazwyczaj obsługują one mniejszą ilość walut, spread jest większy, a do tego dużo częściej zdarzają się blokady transakcji.

Rozwiązaniem, którego sama używam już od prawie 3 lat jest karta Revolut. Korzystałam z niej m.in. w Wietnamie, Chorwacji, Austrii, Izraelu czy Belgii – bez większych problemów. Dlatego mogę polecić tą firmę z czystym sumieniem 😉

Jeśli temat karty wielowalutowej interesuje Cię bardziej, polecam ten artykuł, w którym znajdziesz porównanie różnych ofert.

‼️ Na wyjazdy do krajów spoza UE, jako zabezpieczenie, biorę też kartę dolarową i kredytową złotówkową. W końcu zawsze trzeba wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia jakichś nieprzewidzianych trudności.

Bankomaty za granicą

Jeśli państwo, do którego jedziesz nie obsługuje kart w sklepach czy restauracjach, nie pozostaje Ci nic innego jak korzystanie z gotówki. Oczywiście najwygodniej jest ją wybrać z bankomatu. Tutaj jednak powstaje kolejna komplikacja, czyli opłaty za wypłatę gotówki z bankomatu. Opłaty te są dwojakiego rodzaju: opłaty ze strony Twojego banku, jak i ze strony firmy, do której należy bankomat.

Po raz kolejny posłużę się przykładem Wietnamu. W zależności od banku do którego należał bankomat, mimo tego, że Revolut pobiera zerową prowizję za wypłatę z bankomatu (do 800 zł na miesiąc przy planie bezpłatnym), naliczana była opłata 50 000 VND (ok. 8,50 zł) lub nawet więcej. Po zrobieniu researchu okazało się, że najtańsze były bankomaty Sacom Bank.

‼️ Twoje zadanie do wykonania przed wyjazdem zagranicznym wygląda następująco. Pierwszym krokiem jest założenie karty, która nie pobiera opłat za wypłatę z bankomatów za granicą, a drugim – sprawdzenie, które bankomaty w miejscu docelowym pobierają najniższe prowizje.

Gotówka w uniwersalnej walucie

W przypadku, gdy płatności kartą za granicą Cię nie przekonują, to będziesz potrzebował gotówki na miejscu. Zatem, jeśli na wyjazd zabierasz większą ilość gotówki, to najlepiej jest kupić w Polsce dolary lub euro. Jest to dobry pomysł w szczególności, kiedy planujesz podróż przez więcej niż jeden kraj. Powszechnie uznawane waluty mają po prostu lepsze spready niż złotówka czy waluta innego mniejszego kraju.

🔎 Oczywiście musisz też wziąć pod uwagę zasady panujące w danych krajach. Przykładowo w Chinach nie ma kantorów, a wymiana waluty odbywa się bezpośrednio przez banki. Jeżeli zabierzesz ze sobą dolary, to będziesz musiał wybrać się do banku i przejść całą żmudną (ponoć dość długą) procedurę. Zmarnujesz mnóstwo czasu.

Osobiście, gdy odwiedzałam Pekin, część pieniędzy wymieniłam na juany w Polsce, w jednym z kantorów w Warszawie. W ten sposób od razu po opuszczeniu lotniska w Pekinie mogłam ogarnąć transport i udać się na zwiedzanie. Szczególnie polecam to rozwiązanie osobom, które mają długie międzylądowanie w Pekinie i chcą w tym czasie odwiedzić np. Mur Chiński. O moim planie zwiedzania Pekinu w jeden dzień możesz przeczytać więcej w poniższym wpisie.

Wymiana w kantorach

Przy wymianie w kantorach istnieje prosta zasada – jeśli tylko możesz nie wymieniaj pieniędzy w kantorze na lotnisku czy na autostradzie😊 Kursy są dużo mniej korzystne niż w kantorze, który bez problemu znajdziesz np. w mieście.

Jeszcze jedna rada, jeśli chodzi o wymianę pieniędzy w kantorze. Dużo lepiej jest wymienić pieniądze w kraju, do którego jedziemy, najlepiej za dolary lub euro, niż kupować walutę docelowego kraju w Polsce. Kursy są po prostu dużo mniej korzystne.

Płacenie w lokalnej walucie

W niektórych krajach (takich jak Zanzibar czy nasza ukochana Chorwacja) płatności w dolarze czy euro są przyjmowane równie powszechnie, jak w lokalnej walucie. Nie polecam jednak korzystać z tego rozwiązania, ponieważ wszystko jest zazwyczaj 5-10% droższe. Najlepiej jest wymienić pewną ilość dolarów/euro (patrz: Gotówka w uniwersalnej walucie) na lokalną walutę i już w niej dokonywać płatności.

Podsumowanie

Przedstawiłam Ci moje sposoby na unikanie niepotrzebnych opłat za granicą. Stosuję te zasady już od dobrych kilku lat i u mnie bardzo dobrze się sprawdzają. Zdarzają się oczywiście sytuacje, gdy trzeba trochę nagiąć te zasady i przykładowo wymienić trochę pieniędzy w kantorze na lotnisku. Gdy pojawiają się takie sytuacje to zawsze staram się minimalizować wysokość opłat – wymieniam tylko taką kwotę, która jest mi w danym momencie niezbędna.

Mam nadzieję, że od teraz nie będziesz marnował swoich pieniędzy na niepotrzebne opłaty czy prowizje. Przyjemniejszym sposobem na ich wydanie będzie wyjście do lokalnej restauracji 😉 Koniecznie napisz w komentarzu, czy stosujesz jeszcze jakieś sposoby, o których nie napisałam w tym poście.

Zapraszam Cię też do przeczytania innego wpisu z serii NA TROPIE FINANSÓW:

❗ Na koniec chciałam dodać, że to nie jest żaden post sponsorowany. Przedstawiam w nim moją własną subiektywną opinię.

podpis

Jeśli spodobały Ci się treści na moim blogu i zastanawiasz się, jak można się odwdzięczyć to już spieszę z odpowiedzią 😉 Postaw mi kawę, a w ten sposób wesprzesz moją działalność tu na blogu!

Bardzo Ci dziękuję!

Postaw mi kawę na buycoffee.to


NEWSLETTER
Wyrażam zgodę na prze­twa­rza­nie po­da­nych wyżej danych osobowych w celu otrzymywania informacji handlowych, marketingowych i reklamowych. MailChimp ( more information )
Chcesz otrzymywać wartościową wiedzę, porady i opinie wcześniej niż inni? Zapisz się na mój newsletter i odbierz darmowy prezent - podróżną check-listę!
Szanuję Twoją prywatność! Nie będę rozsyłać spamu. W każdej chwili będziesz mógł zrezygnować z otrzymywania newslettera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *